Forum Polskiego Kina

Aktor przede wszystkim teatralny i dubbingowy, ale zawsze będę pamiętał jego przezabawny duet z Romanem Niewiarowiczem w "kaniewskiej" wersji "Awantury o Basię".

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Miałem z nim kilka osobistych spotkań na korytarzach TVP. Najzabawniej zapamiętałem jak raz on kończył nagrywać jakieś swoje partie dubbingowe, a ja wchodziłem nagrywać gwary. Spotkaliśmy się w gabinecie kierowniczki produkcji. Rozśmieszył nas opowiadając, jak reumatyzm wpływa mu na religijność, bo teraz to ruszy ręką i mówi: "O Jezus Maria!". Ruszy nogą - "O Przenajświętsza Panienko!". Próbuje rano wstać - "O Chryste Panie".

Pamiętam, że gdy pierwszy raz w życiu oglądałem hasowski "Wspólny pokój", to się raz czy drugi uśmiechnąłem, bo przy dialogach mówionych na spokojnie nie dało się poznać, ale gdy grany przezeń Salis mówił szybciej, głośniej, bardziej nerwowo, to z miejsca przebijał ton znany później z Ważniaka.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Faktycznie, w filmach za wiele nie grał, ale jego role we wspomnianych tu: "Awanturze o Basię" i "Wspólnym pokoju" są naprawdę bardzo fajne. Nie sposób też zapomnieć jego charakterystycznego głosu. Ważniak ze "Smurfów" już na zawsze będzie mi się kojarzyć z Gajdą.

_________________
My żyjemy!

W mojej pamięci został też z epizodycznej roli z "Bohatera roku" Feliksa Falka, gdy Lutek Danielak, który miał prowadzić konkurs Miss Polonia jest już szykanowany i zostaje w prowadzeniu tegoż konkursu zastąpiony przez innego konferansjera. I w tej roli właśnie Mieczysław Gajda.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Ja go tylko znałem z dubbingowania Ważniaka w "Smerfach". Jego głos był nie do podrobienia! To własnie dzięki niemu ta postać była taka zabawna!

Niech spoczywa w spokoju: [*], [*], [*].

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7

Witold Sadowy żegna: http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/241157.html

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Właśnie pożegnaliśmy pana Mietka na Cmentarzu Bródnowskim. A mnie przypomniała się jeszcze jedna anegdota, którą sam Gajda opowiadał, a która pokazuje, że miał do siebie dystans.

Kiedyś zadzwoniła do niego młoda dziennikarka prosząc o kilka słów. Gajda był przekonany, że chodzi o rozmowę o jego rolach dubbingowych, bo w tym okresie nie wychodził niemal ze studia i opromieniony był sławą Ważniaka. Ale nie. Chodziło o pracę w filmie. Zdumiony Gajda zaczął coś tam bąkać. A pani dziennikarka zabrnęła w kilka minut tej rozmowy, zanim wydukała: "Przepraszam, ale czy ja mówię z panem Wajdą"?

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

"Chciał strzelić do pana Sawy, strzelił do pana Sowy. Ot, taki mały lapsusik językowy."

_________________
My żyjemy!