Forum Polskiego Kina

piękny wiek. Mało wykorzystany w filmie, ale kreacji Majora Wołczyka nigdy nie zapomnę...

_________________
Death? What do you know about death?
Sgt. Bob Barnes.

No cóż... Major Wołczyk po wsze czasy! Z kreacji filmowych zapadła mi w pamięci rola w "Ludziach z pociągu". Fantastyczny głos (nieśmiertelny dubbing w "Sadze rodu Forsythów"), chyba rzeczywiście niewykorzystany w zadowalającym stopniu w filmie.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.

Major Wołczyk to pierwsze skojarzenie, a drugie to sędzia z "Krótkiego filmu o zabijaniu". Wiek zacny.

_________________
Sztuka jest sztuka!

Cóż, nie będę oryginalny jeśli napiszę, że kojarzę p. Zdzisława przede wszystkim z roli mjr Wołczyka. Co ciekawe, gdy po raz pierwszy oglądałem "07 zgłoś się" w latach 80., byłem przekonany, że p. Zdzisław będzie pierwszym z ekipy, który przeniesie się na tamten świat. A tymczasem przeżył większość swoich podkomendnych - Borewicza, Zubka, Sikorę
A wspomniana rola sędziego w "Krótkim fimie o zabijaniu" (czy też w "Dekalogu V"), choć niemal epizodyczna, to też warta zapamiętania

Warto pamiętać, że Kieślowski przyznawał, że aktorstwem Tobiasza zachwycał się właśnie w "07 zgłoś się" i to dlatego zaproponował mu rolę sędziego w "Krótkim filmie o zabijaniu".

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Co najmniej 591 ról radiowych. Wraz z Matyjaszkiewiczem, Baerem, Dąbrowskim, Koncewicz i Wróblówną był jednym z ulubionych aktorów mistrza wśród reżyserów słuchowisk, Zbigniewa Kopalki
Bardzo bym chciał zobaczyć jego wizję Adolfa Eichmanna a zagrał go w TTV w 1984r.
Sądzę że był aktorem niejednostajny, wielowymiarowym, wręcz stworzonym do niesienia w postaci jakiejś tajemnicy, raczej typ bohatera negatywnego, którego nie wiedzieć czemu reżyserzy widzieli inaczej. Stąd te myśli o Eichmannie. Taki też był Blandrata w serialu "Kanclerz" i to jest moje pierwsze skojarzenie z Tobiaszem, zaraz po słuchowiskach Kopalki.
Major Wołczyk? Oczywiście. Na sławetnych naradach pokazywał czym jest wyśmienite, wytrawne aktorstwo. Wraz z Kozieniem naturalnie.

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Faktycznie wielu ról filmowych i telewizyjnych nie zagrał, sam miałem wrażenie, że było ich więcej przez tyle lat kariery, bo i twarz charakterystyczna, głos nie mniej... Też nie będę oryginalny: "07 zgłoś się" - jego mundur, głos i zasadniczość. Po prostu modelowy oficer MO.

_________________
My żyjemy!

Nawet za bardzo modelowy. Jest taka scena w odcinku "Dlaczego pan zabił moją mamę" gdy Wołczyka słyszymy przez radiostację milicyjną w radiowozie Borewicza. Mówi mniej więcej coś takiego: "to może być tylko kwestia naszych domysłów" - to zdanie brzmi bardzo aktorsko, nawet za bardzo aktorsko jak na rolę milicjanta.

Rola majora Wołczyka to wcielona perfekcja. Jego dialogi ze swoimi oficerami to jeden z największych atutów serialu. I to piękne, przedwojenne "łłll"

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.