Forum Polskiego Kina

98 lat! No, to jest wiek!
Aktor, który miał niebywałe szczęście do zapisania się w pop-kulturze i pamięci widzów, dzięki jednej roli - komisarza Przygody.
Był doskonałym aktorem teatralnym, reżyserem i dyrektorem teatrów, napisał książkę ("Salony i kulisy"), otrzymał furę nagród i odznaczeń, brał udział w roli Bohatera w prapremierze "Kartoteki" Różewicza w 1960 roku, zagrał ileś tam ról w filmach, z czego to wszystkiego absolutnie nikt, poza grupą najwierniejszych fanów polskiego kina i teatru, go nie pamięta.
Byłby to aktor stricte zapomniany. Ale nie jest. Bo wystarczy powiedzieć "komisarz Przygoda z Vabanku" i każdy wie o kogo chodzi. A i w memach można się natknąć na wykorzystanie jego postaci z komedii Machulskiego.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

No tak dla wielu pozostanie przede wszystkim komisarzem Przygodą. Choć kiedy na mojej stronie na fb żegnałem Romana Bartosiewicza trzeba przyznać, że zdarzyło się kilka komentarzy żegnających... Komisarza Przygodę. Ja tam podobieństwa nie widziałem, ale cóż. Teraz żegnamy go naprawdę.
Dla mnie pozostanie... Aktorem z filmu w którym zobaczyłem po raz pierwszy Karewicza. Poza Panem Emilem właśnie najbardziej zapamiętałem jako małoletnie pachole z "Na odsiecz Wiedniowi" Janusza Zakrzeńskiego, Andrzeja Stockingera i Józefa Parę. No tak tylko dwóch pierwszych przynajmniej głosowo znałem już bardzo dobrze z namiętnie słuchanych na płytach winylowych bajek. Drugie moje skojarzenie z Parą to scena z "Sekretu Enigmy", w której nomem omen wystąpił z Zakrzeńskim i Karewiczem. Do tego można dodać jeszcze "Królową Bonę" i to chyba będzie wszystko. Może jeszcze zauważalne epizodziki w "Gangsterach i filantropa H" oraz "Karierze Nikodema Dyzmy".

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

"- Przekonałem pana? - Szczerze mówiąc: nie...", "Starczy już tego alibi, panie Kramer".
Tak, jedną, w sumie nie największą przecież rolą, można przejść do historii. Niezależnie, ile się w - w tym wypadku bardzo długim- życiu naprawdę zdziałało.

_________________
My żyjemy!

świetny w "Vabanku" (ale już w "Vabank II" jego rola słabsza), pamiętam jeszcze z fajnego epizodu w "Trędowatej" (dobry duet z Hanną Stankówną).

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"

Dość znaczną rolę miał też w filmie "Agent nr 1" gdzie wcielił się w doktora Fortisa.

_________________
Sztuka jest sztuka!

Nawet w filmie Kramer mówił jakoś tak: "To prawdziwe szczęście, że to właśnie Pan prowadzi to śledztwo. Szczęśliwy jestem"
Pamiętam go jeszcze z epizodów w "Człowieku na torze", "Gangsterach i filantropach" i "Karierze Nikodema Dyzmy". Moim zdaniem świetnie pasował właśnie do roli wojskowych, mundurowych. Nawet ten kitel kelnerski w "Filantropach" bardzo mu pasował.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.