Forum Polskiego Kina

Teraz jest 3 stycznia 2025, 05:20

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 lutego 2017, 15:10 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 59
Posty na Forum KP: 348
Bardzo przykra wiadomość - mnóstwo ról, głównie mniejszych, ale za to jakich, już je zresztą wymieniliście, ja dorzuce jeszcze jedno skojarzenie - sąsiada z "Ballady o Januszku". A co do tych portali informujących o śmierci aktora, przejrzałam nagłówki, większość z nich odwołuje się faktycznie do "Złotopolskich" czy "Ogniem i mieczem". Czy to źle? Chyba taka kolej rzeczy... Zgadzam się tu z Rafałem - przeciętny widz/czytelnik kojarzy głównie ostatnie dokonania, jeśli się zainteresuje - poszuka, doczyta itd. Przypomina mi się anegdotka opowiadana kiedyś w TV przez Elżbietę Zającówną i Krzysztofa Jaroszyńskiego: ich znajomy (nie pamietam, chyba S. Friedmann) opowiadał, jak jego syn wrócił zachwycony z koncertu komentując: "Tato, na świetnym koncercie byłem, rewelacja!" "Tak, a kto występował?" "Aa, nie znasz człowieka. Marek Grechuta". No i był bardzo zaskoczony, że ojciec jednak "znał człowieka", który dla niego był zupełnym odkryciem. Może więc niektórzy odkryją dla siebie także inne role pana Gustawa. Choć szkoda, że z tak przykrej okazji...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 lutego 2017, 22:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Czemu kocham kino PRL-u? Bo były w nim setki takich aktorów, jak właśnie Lutkiewicz. Druga linia, a przecież nie do podrobienia, nie do zastąpienia. Ta osobowość, dykcja, wschodni zaśpiew...
Ileż on się nagrał, może i epizodów, ale przecież każdy niemal z jakąś "wartością dodaną". Do tego teatr, radio...

Holt już wspomniał "Modlitwę": Nic lepiej nie pasuje do tej smutnej wiadomości.

https://www.youtube.com/watch?v=LrnDWtrhaIQ


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 00:10 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3425
Posty na Forum KP: 537
Lutkiewicz - druga linia...? No nie wiem.

Ludwik Pak. Zdzisław Leśniak. Mariusz Gorczyński. Czesław Mroczek. Jacek Recknitz. Tadeusz Kosudarski. Teodor Gendera.... To "druga linia". Wspaniałe gęby, które każdy zna, choć nie każdy kojarzy nazwisko.

Ale Lutkiewicz? Raczej czołowy aktor.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 00:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
Ja dorzucę jeszcze rolę w "Zmiennikach" i epizod w "C.K.Dezerterach" bo jakoś szczególnie utkwiły mi w pamięci.

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
Lutkiewicz - druga linia...? No nie wiem.
...
Ale Lutkiewicz? Raczej czołowy aktor.
Druga linia, oczywiście nie w sensie talentu, tylko usytuowania na mapie aktorskiej. Chyba nie zaprzeczysz, że Lutkiewicz nie grał ról pierwszoplanowych? Facet zagrał kilkaset ról filmowych, ile w nich jest tych głównych? No właśnie...
Nie możesz go stawiać w tym samym szeregu, co np. Olbrychskiego, Stuhra, Cybulskiego, Holoubka, Łapickiego, Łomnickiego, Nowickiego, Pszoniaka. Bo byś zgrzeszył niepotrzebnie pychą i brakiem obiektywizmu... ;)
Lutkiewicz to dla mnie zdecydowanie druga linia, co przecież nie przeszkadza mi go cenić i lubić.
Film, to  nie tylko generałowie - kaprale i szeregowcy są też ważni. Czasem nawet ważniejsi i niektóre dzieła oglądamy dla ról tych dalszych...
I dlatego film za PRL-u był taki fajny, bo zaludniały go setki kapitalnych aktorów drugiego i trzeciego rzutu: np. Zintel, Fogiel, Hunko, Milski, Kuźniar, Himilsbach, Nalberczak, Turek, Płotnicki, czy Lutkiewicz właśnie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 14:59 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3425
Posty na Forum KP: 537
Nie nie, nie podejrzewałem, że nazywasz go "drugą linią" w sensie talentu. :)

Rozumiem, że chodziło Ci o to, że nie zajął takiego miejsca w zbiorowej świadomości, jak Cybulski, Łomnicki, Janczar, Zapasiewicz, Holoubek czy Łapicki? No jeśli tak, to spoko. :) Aczkolwiek jednak określenie "druga linia" nieco mi tu... zgrzyta.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lutego 2017, 00:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
Rozumiem, że chodziło Ci o to, że nie zajął takiego miejsca w zbiorowej świadomości, jak Cybulski, Łomnicki, Janczar, Zapasiewicz, Holoubek czy Łapicki? No jeśli tak, to spoko. :)
To też, ale nie tylko. Także jako obraz hierarchii, jaką zajmował na tzw. "filmowym firmamencie". Nie negujesz chyba istnienia takowej w tym zawodzie?

Rafal Dajbor napisał(a):
Aczkolwiek jednak określenie "druga linia" nieco mi tu... zgrzyta.

To zaproponuj własną nomenklaturę. Powszechna nazwa to aktor drugoplanowy. Moim zdaniem druga linia nie jest gorsza, bo w drugiej linii ataku. często idą wojska najlepsze... :)

Cytuj:
Piotr Machalica:- Wiele z jego ról to role drugoplanowe i epizody, a mimo wszystko zawsze zostawał mi w pamięci, bo grał pięknie i delikatnie. Tym mnie zawsze zachwycał.
Zatem można być aktorem drugoplanowym/epizodzistą i grać wspaniale. Absolutnie się z tym zgadzam.
We współczesnym kinie nie brakuje przecież wielkich, wiodących aktorów, za to kompletny jest brak drugiej linii, tak wspaniałej za nieboszczki komuny.

Mały przykład "z życia". "Czterej pancerni i pies". Toż główne role są tam jedynie w miarę poprawne (Gajos jeszcze nieopierzony, Wilhelmi jakby z innej bajki, Grigorij się jąka, jeden Gustlik ma tam charyzmę, no i potem oczywiście Tomuś), za to jaka feeria postaci drugoplanowych! Wichura, stary Czereśniak, Marusia, Lidka, Czernousow,, pułkownik, Fedia (Jołki-połki ), Honorata, obaj Szawełłowie, Magneto, podchr. Staśko, wachmistrz Kalita, Zadra, "West", kpr. Kucharek, rotmistrz (Hubner), można by tak długo. Co bez nich zrobiłby sam Gajos, będąc nawet w swojej późniejszej-olimpijskiej formie? Nic.

Drugi przykład: "Miś". Lubię Tyma, ale nie jest on gigantem aktorstwa, a bez wesołego Romka, Hochwndera, Stuwały, trenera II klasy Jarząbka, wujka "Dobra rada", reż. Zagajnego, szefa kotłowni i dziesiątek innych drobnych epizodów, Miś nie byłby Misiem, choćby zatrudnili DeNiro do roli Ryszarda Ochódzkiego!

No nie wiem już jak mam bardziej uwypuklić swój szacunek dla aktorów drugiego planu?
Gustaw Lutkiewicz był wspaniałym aktorem, tak się jednak złożyło, że nie funkcjonował na aktorskim parnasie.

P.S>
Sprawdziłem na starym Forum wątek "20 najlepszych aktorów wg. Ciebie":

http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.ph ... ik&start=0

Mimo burzliwych dyskusji i przekomarzań NIKT się nie zająknął o tym aktorze (Z wyjątkiem Brunnera, który umiejscowił go na pozycji... 38, na 20 miejsc...).
A były tam przecież typy nawet dość "oryginalne", typu Jacek Chmielnik,czy Jan Himilsbach...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lutego 2017, 00:23 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3425
Posty na Forum KP: 537
A ok. Wyjaśniłeś dokładnie co miałeś na myśli i już wszystko rozumiem.

Chojrak napisał(a):
We współczesnym kinie nie brakuje przecież wielkich, wiodących aktorów, za to kompletny jest brak drugiej linii, tak wspaniałej za nieboszczki komuny.


Zdecydowanie mamy niedobór! Ale "kompletny brak" to moim zdaniem deczko za mocne słowo. Takim aktorem jest np. wg mnie Robert Wabich. Ale fakt - nie ma ich tylu, ilu było kiedyś.

Własnego szacunku do aktorów drugiego planu nie musisz mi udowadniać, spokojnie, źle mnie chyba zrozumiałeś, bo w ogóle Cię nie podejrzewałem, że używając określenia "aktor drugiego planu" stosowałeś je w sposób wartościujący.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lutego 2017, 09:57 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3425
Posty na Forum KP: 537
Piórem Witolda Sadowego: http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/237264.html

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 marca 2017, 22:02 

Dołączył(a): 04 wrz 2016
Posty: 211
Lokalizacja: Poznań
Ja zapamiętam Lutkiewicza jako prezesa spółdzielni mieszkaniowej z "Alternatywy 4", prezesa spółdzielni czytelniczej ze "Zmienników" co Celińskiej wręczał dwie rolki papieru za dobrze wykonaną pracę. Bardzo ładnie wcielił się też w rolę Otto von Bismarcka w "Najdłuższej wojnie nowoczesnej Europy".

_________________
Sztuka jest sztuka!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 kwietnia 2019, 06:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Rafal Dajbor napisał(a):
Lutkiewicz - druga linia...? No nie wiem.

Ludwik Pak. Zdzisław Leśniak. Mariusz Gorczyński. Czesław Mroczek. Jacek Recknitz. Tadeusz Kosudarski. Teodor Gendera.... To "druga linia". Wspaniałe gęby, które każdy zna, choć nie każdy kojarzy nazwisko.

Ale Lutkiewicz? Raczej czołowy aktor.


Nie urażając w niczym tych dobrych aktorów charakterystycznych - to jednak zgadzam się z Chojrakiem, że Lutkiewicz to druga linia a oni - nawet trzecia. Pod względem rozpoznawalności i rozmiarów ról. Epizod to jednak epizod, nawet najlepszy. Jak go było w Monty Pythonie - żaba jednak pozostanie żabą.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE