Forum Polskiego Kina

1 marca zmarła w wieku 90 lat aktorka Małgorzata Leśniewska. W kinie zadebiutowała główną rolą w nieudanej "Trudnej miłości". Potem pojawiała się już tylko w niewielkich epizodach (ja zapamiętałem ją wyłącznie ze "Świadectwa urodzenia" i "Romantycznych"). Sam nie wiem, czy ta kariera po głównej roli potoczyła się tak, bo w kiepskim filmie dobrze zagrała rolę czy też, że tak źle? Nie umiem ocenić, bo praktycznie nie znam jej aktorstwa.

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Sadowy żegna: http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/27212 ... 71A667827E

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Kojarzę ją chyba najlepiej z filmu Marka Koterskiego „Nic śmiesznego”, choć był to epizod. Widziałem ją jeszcze w „Zmowie” i „Tygrysach Europy”, ale też przelotnie. Jeszcze niedawno pisałem o pani Małgorzacie w innym wątku o najstarszych żyjących aktorach, więc jakoś mi się wyjatkowo smutno zrobiło, gdy się dowiedziałem, że odeszła.